74 ciekawostki o Jamesie Stewarcie na 74 rocznicę powstania filmu „To wspaniałe życie”.

20 grudnia miną dokładnie 74 lata od premiery świątecznego klasyka To wspaniałe życie (It’s a Wonderful Life, 1946) w reżyserii Franka Capry. Film, który obrósł legendą niezmiennie kojarzony jest z Jamesem Stewartem. Jego gwiazda lśniła przez wiele lat i choć miał liczne wzloty i upadki w karierze, pozostaje jednym z najlepszych i najbardziej cenionych aktorów Hollywood. To właśnie o nim będzie mój najnowszy grudniowy wpis. Postanowiłam zebrać ciekawostki z życia prywatnego oraz zawodowego, ale nie takie zwyczajne dotyczące szkoły,miejsca urodzenia czy filmografii, a więc wszystkiego co można samemu odnaleźć w internecie. Musicie wiedzieć, że ten dżentelmen zawiesił aktorską karierę, by walczyć w II Wojnie Światowej jako pilot bombowców, brał udział w 20 ciężkich misjach walcząc z niemieckimi nazistami, a za swoje zasługi został wielokrotnie odznaczony. Oto historia życia Jamesa Stewarta w 74 krótkich historyjkach. W końcu to 74 rocznica powstania filmu o Georgu Bailey i o Aniele co skrzydeł nie posiadał.

 Zasadniczy ojciec, początki przyjaźni z Henrym Fondą, pierwszy Oscar i decyzja o wstąpieniu do armii.

Początkujący aktorzy: James Stewart (od lewej) i Henry Fonda


1.
James urodził się 20 maja 1908 roku w niewielkim miasteczku Indiana w stanie Pensylwania. Potrafił grać na akordeonie, harmonii i pianinie. Jego talent niejednokrotnie był wykorzystywany później w filmach. Na początku swojej aktorskiej kariery był tak biedny, że graniem i śpiewaniem próbował zarabiać na czynsz, który wynosił 35 dolarów (z marnym skutkiem). Ze swoim kolegą, również aktorem Henrym Fondą wynajmował skromne mieszkanie przy Greenwich Village w Nowym Jorku. Młodzi początkujący aktorzy dosłownie umierali z głodu i dzielili jeden wysłużony materac. Połączyło ich zamiłowanie do lotnictwa, często składali modele samolotów poświęcając na to zajęcie niemal każdą wolną chwilę. Tak narodziła się przyjaźń, która będzie trwała do samego końca. Tak również pasja przerodziła się w coś więcej. Jeszcze nie podejrzewał, że zostanie pilotem.

2. Marzeniem jego ojca Alexandra Maitlanda Stewarta było to, by syn ukończył studia na uniwersytecie Princeton i wybrał jeden z tych bezpiecznych zawodów dających zarobek i spokojne życie (w końcu był jego jedynym synem, dwie młodsze córki chciał dobrze wydać za mąż). Tak też po części się stało. Syn skończył architekturę, a dyplom odebrał w 1932 roku. Tyle, że zupełnie nie podążył ścieżką zaplanowaną przez ojca i postanowił zrobić wszystko, by aktorską pasję przekuć dodatkowo w zajęcie na życie. Jeszcze na uczelni dołączył do grupy teatralnej Princeton Triangle Club, grał w wielu przedstawieniach.

Młody James, z ojcem i dziadkiem przed rodzinnym sklepem J.M. Stewart & Co. Hardware. Źródło: The Jimmy Stewart Museum, album rodzinny.

3. Motto ojca Jimmy’ego brzmiało Keep your nose clean and mind your own buisness. Tą dewizą aktor kierował się przez całe swoje dalsze życie. Według tej maksymy miał po prostu zawsze dbać o swoje sprawy i nie wtrącać się w życie innych.

4. Za rolę w filmie Filadelfijska opowieść (The Philadelphia Story, 1940) otrzymał jedynie 15 000 dolarów podczas gdy Cary Grant i Katharine Hepburn zarobili około 140 000 dolarów – każde z nich osobno. James nie narzekał, a wręcz czuł się zaszczycony pracą w takim gronie, chcąc się czegoś nauczyć i zdobyć doświadczenie.

5. W trakcie przerwy na planie tego filmu, świeżo upieczony pilot zabrał aktorkę Katharine Hepburn na lot. Po długich namowach wreszcie się zgodziła. Lot był jednak prawdziwą męczarnią – aktorka wciąż narzekała, instruowała Jamesa co ma robić, rościła sobie do tego prawo ze względu na romans z Howardem Hughesem, którego wielką pasją było lotnictwo (o nim powstał film Aviator z Leo DiCaprio w tytułowej roli). Jej nastawienie i narzekanie sprawiły, że James chciał jak najszybciej wracać na ląd, a z powodu nerwów wylądował bezpiecznie acz całkowicie niezgrabnie. Był wściekły. Już nigdy nie zaproponował aktorce nic podobnego.

Od lewej: Cary Grant, Katharine Hepburn i James Stewart na fotosie z filmu „Filadelfijska opowieść”.

6. Swojego Oscara za najlepszą rolę męską otrzymał właśnie za film Filadelfijska opowieść gdy miał 33 lata. Towarzyszyło temu jednak kilka przykrych zdarzeń. Żaden z  nominowanych kolegów po fachu nie zjawił się osobiście na wręczeniu nagród, ponadto otrzymał telefon od członka Akademii, by koniecznie był na gali co było niejako sygnałem, że to właśnie Jimmy otrzyma statuetkę. Ponoć nikt inny takiego telefonu nie otrzymał. Po ogłoszeniu zwycięzcy, Katharine Hepburn wypowiedziała się o młodym aktorze raczej niepochlebnie, a Cary Grant, Ginger Rogers i George Cukor już nigdy nie zrobili z nim żadnego filmu. Sam Jimmy był oszołomiony zwycięstwem spodziewając się, że statuetkę odbierze jego przyjaciel Henry Fonda za rolę w Gronach gniewu (The Grapes of Wrath, 1940).

Źródło: US Air Force

7. Alexander o wygranej syna usłyszał w radio, nigdy nie pochwalał aktorskiej pasji Jimmy’ego i nie zdawał sobie nawet sprawy z tego jak ważną nagrodą był Oscar, dopiero James powiedział mu o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi. Senior ustawił więc statuetkę w swoim sklepie, by przyciągnąć klientów.

8. Wychowany w patriotycznym duchu aktor (ojciec walczył w I Wojnie Światowej, szkoccy przodkowie z rodu Maitland Stewart brali udział w kilku rewolucjach i wojnie secesyjnej) bardzo chciał zaciągnąć się do wojska gdy wybuchła II Wojna Światowa. Okazało się, że w Ameryce zostanie zorganizowana narodowa loteria – pierwszych 900 mężczyzn zostanie wcielonych do armii. James wylosował numerek 310. Później żartował w wywiadach, że była to jedyna wygrana w konkursie w jego życiu.

9. Droga do spełnienia obowiązku wobec ojczyzny była jednak dla Jamesa bardzo długa. Przy wzroście 192 cm ważył zaledwie 60 kg. Jego ojciec Alexander wziął sprawy w swoje ręce. James musiał jeść smażone kurczaki, zyskujące na popularności fast foody dodatkowo podjął mordercze treningi na siłowni. Jednak i to nie za wiele dało, aktor po prostu miał już taką naturę i świetną przemianę materii. Przypadkowo lekarz na obowiązkowym badaniu nieprawidłowo zważył Jamesa i zawyżył mu odrobinę wagę, dzięki temu za drugim razem udało mu się dostać do armii.

10. Po tym jak świat obiegła wieść, że zdobywca Oscara wyrusza na wojnę, przyjaciele zorganizowali dla niego przyjęcie pożegnalne, na którym przebrali się za Rycerzy Okrągłego Stołu.

Służba w Air Force, wielka odwaga i powrót na ekrany kin.

Jimmy Stewart w Air Force. Źródło: Getty Images.

11. W armii po jakimś czasie awansował na stopień podporucznika. Ze względu na jego status hollywoodzkiej gwiazdy nie pozwalano mu uczestniczyć bezpośrednio w walkach, jak łatwo się domyślić jego śmierć mogłaby bardzo źle wpłynąć na nastroje w Stanach. Stał się więc maskotką armii, jego wizerunek i sława były wykorzystywane w filmikach propagandowych, a na rozdaniu Oscarów kazano mu zjawiać się w pełnym umundurowaniu. Stewart powoli wpadał w depresję bardzo chciał się przysłużyć narodowi i walczyć tłumacząc że nie bez powodu wstąpił do armii. Pewnego razu zdecydował się powiedzieć o swoich kłopotach pułkownikowi Arnoldowi. Ten obiecał, że nastąpią zmiany i zainterweniuje w jego sprawie. Rzeczywiście James Stewart już wkrótce pilotował samoloty bombowe B-17 i B-24, niedługo potem awansował na kapitana. Dowodził akcjami w Brennen i Ludwigshafen.Wkrótce jego działania zostały docenione i został dowódcą 703 dywizjonu bombowców. Aktor okazał się zręcznym i odważnym pilotem, bohaterem nie tylko Amerykanów, ale również Europejczyków.

Stewart i jego ludzie po pierwszej misji. Źródło: US Air Force.

12. W trakcie służby do aktora docierały niemiłe wiadomości. Wytwórnia z pensji wynoszącej 3000 dolarów tygodniowo obniżyła ją do zaskakująco niskiej 21 dolarów za tydzień tłumacząc to nieobecnością ich wschodzącej gwiazdy na planie.

13. Uwielbiał dzieciaki swojego najlepszego przyjaciela Hanka Fondy. Na przepustkach zabawiał dzieci magicznymi sztuczkami, a w okresie świątecznym przebierał się za Świętego Mikołaja.

14. W trakcie jednej z przepustek po spotkaniu z ojcem, ten przekazał mu osobisty list, w chwilach zwątpienia miał go pocieszyć Psalm 91. Odtąd w bezsenne noce słowa Psalmu krzepiły aktora i dawały nadzieję w trudnych momentach, a on sam powierzył swoje życie Bogu.

Odwiedziny u Hanka na planie w trakcie jednej z przepustek. Źródło Getty Images.

15. Po bombardowaniu przez Niemców drżał o członków swojej załogi. Najgorsze chwile dywizjon przeżył w Berlinie. Wielu jego kompanów nie powróciło, niektórzy zginęli na jego oczach, a po niektórych słuch zaginął. Wtedy też James został mianowany majorem i otrzymał Zaszczytny Krzyż Lotniczy. Nalegał by w trakcie uroczystości nie wpuszczać nikogo z prasy.

16. Ostatnia misja w Berlinie tuż przed zakończeniem II Wojny Światowej była najtrudniejszą. Zginęło jeszcze więcej młodych żołnierzy. U Stewarta zdiagnozowano tzw. nerwicę frontową (Shell shock), nie mógł spać w nocy, a gdy już zasnął śniły mu się koszmary. Był tak wyczerpany, że wylądował w szpitalu. Po wyjściu oznajmił, że nie udzieli żadnych wywiadów na temat swoich przeżyć na wojnie, a także nie chce brać udziału w powstawaniu żadnych filmów gloryfikujących II Wojnę Światową gdyż według niego pokazują nieprawdę. Mówił to już jako podpułkownik James Stewart.

17. Powrót do grania w filmach  po wojnie nie był dla Jamesa Stewarta tak prosty jak się wydawało. Wytwórnia nie chciała przedłużyć mu kontraktu. W prasie pisano natomiast o nowych twarzach i przystojnych aktorach, którzy mogliby zająć jego miejsce. Jimmy w trakcie 5 lat w armii znacznie się postarzał. Posiwiały mu włosy, a na twarzy pojawiło się sporo zmarszczek. Wyglądał na starszego niż w rzeczywistości co w świecie aktorskim oznaczało brak propozycji pracy.

Oficer tuż przed odejściem ze służby.

18. Pierwszym filmem po wojnie jaki udało mu się nakręcić był obraz To wspaniałe życie Franka Capry. Choć dziś film nosi status kultowego, w dniu premiery zbierał mieszane recenzje zarówno od widzów jak i krytyków.

19. Po latach służbę zakończył oficjalnie jako emerytowany generał brygady będąc wielokrotnie odznaczanym za swoje zasługi i wkład w szybsze zakończenie II Wojny Światowej.

Spotkanie życiowej miłości, własna rodzina i rozkwit kariery.

Rodzina Stewartów: Michael, Ronald, Gloria, Kelly, Judy i James.

20. Przed małżeństwem był związany uczuciowo z wielkimi gwiazdami ekranu takimi jak Marlena Dietrich, Margaret Sullavan, Ginger Rogers i Olivia de Havilland. Jednak żadnej z nich nie traktował na tyle poważnie, by się ustatkować. I wtedy poznał przyszłą żonę, zakochał się i pozostał jej wierny do końca życia. Małżeństwo aktora trwało 44 lata co w Hollywood jak wiemy jest rzadkością. Wybranka jego serca była od niego 10 lat młodsza.

21. Gloria Hatrick McLean bo o niej mowa, była znajomą aktora Gary’ego Coopera i jego żony, którzy z kolei znali Jamesa. Sama była początkującą aktorką i modelką. I tak to się zaczęło. Oboje z Jimmym od początku mieli wiele wspólnego. Kochali kino, grę w golfa oraz podróże. Gloria była rozwódką z dwójką małych synów – Michaelem i Ronaldem. Były mąż Glorii był kobieciarzem i alkoholikiem, który nie poradził sobie z problemami i zapił się na śmierć. James zaopiekował się kobietą, a także przygarnął jej dzieci. Po tym jak w latach 50 urodziły im się jeszcze bliźniaczki – Kelly i Judy, stanowili sporą gromadkę z czwórką pociech.

22. Ślub aktora odbył się w 1949 roku w Brentwood Presbyterian Church. James miał 41 lat. Para młoda spędziła miesiąc miodowy w Honolulu.

Gloria i James w dniu ślubu.

23. Prawdziwym azylem dla Jimmy’ego i jego rodziny była Afryka. Uwielbiali tam razem podróżować i obserwować przyrodę i zwierzęta w ich naturalnym środowisku. W sumie państwo Stewart odbyli aż 23 podróże do Afryki z dziećmi, przyjaciółmi lub we dwoje, a jedna z ich córek zamieszkała na jakiś czas na Starym Kontynencie po wyjściu za mąż.

24. Jimmy doczekał się czterech wnuków – byli to sami chłopcy.

25. Jak to jest drżeć o bezpieczeństwo swojej rodziny dowiedział się w sytuacji, w której nikt nie chciałby się znaleźć. W latach 50 miało miejsce bardzo nieprzyjemne zdarzenie. Kierowca ciężarówki, niejaki Clyde David w trakcie trasy zauważył na billboardzie nazwisko aktora. Dokleił  tam karteczkę z informacją, że domaga się zapłaty 1000 dolarów w gotówce albo skrzywdzi Jamesa Stewarta i jego rodzinę. Gdy wieści dotarły do Jamesa, zaniepokojony aktor wynajął prywatną ochronę dla swoich bliskich i natychmiast powiadomił FBI. Wkrótce szantażysta sam oddał się w ręce służb, a James wysłał do zakładu karnego list z podziękowaniem że nie dopuścił się niczego złego w stosunku do jego rodziny prosząc by tak już pozostało. Okazało się, że domniemany przestępca jest byłym pracownikiem jednej z wytwórni filmowych i chciał wyrównać osobiste rachunki.

26. Jako senior Stewart był z żoną częstym gościem na przyjęciach w Białym Domu za prezydentury Ronalda Reagana.

27. W 1977 roku Gloria udzieliła szczerego wywiadu, w którym wyznała, że mimo tego że mąż otaczał się w pracy prawdziwymi pięknościami takimi jak Grace Kelly, Kim Novak czy Joan Fontaine nigdy nie dał jej odczuć że może być o nie zazdrosna mimo krążących plotek o romansach, które nie były dla niej niczym łatwym.

Zaskakujące zachowanie ojca w podeszłym wieku.

28. Dzień po ukończeniu zdjęć do filmu Historia Glena Millera (Glen Miller Story, 1954) otrzymał z domu telefon o złym zdrowiu swojej matki Elizabeth. Od razu udał się do rodzinnej miejscowości gdzie towarzyszył rodzicielce w jej ostatnich dniach życia.

29.82-letni Alexander zaskoczył syna powiadamiając o ponownym ożenku i to już rok po odejściu małżonki. Jego wybranką okazała się być 76-letnia wówczas kanadyjska wdowa. Wieści były dla Jimmy’ego ogromnym szokiem jednak wszystkie negatywne emocje zatrzymał dla siebie i zgodził się być drużbą na ślubie. Kolejnym zaskoczeniem było to, że jego tata zabrał świeżo upieczoną żonę do syna do Hollywood, by zobaczyć jak ten ułożył sobie życie. Nie jest tajemnicą, że Alexander nigdy nie pochwalał drogi zawodowej swojego syna i nie odwiedzał go zbyt często w Kalifornii.

30. Nestor rodu Alexander w ostatnich latach życia nie przestawał zadziwiać. W trakcie jego pobytu w Hollywood miało miejsce spotkanie w restauracji z producentem Lelandem Hayward. Zdziwił się że jego syn jest za stary by wcielić się w postać Charlesa Lindbergha, pioniera lotnictwa (Jimmy miał wtedy 47 lat, a portretowany Lindbergh zaledwie 25!) i niejako wymusił tę rolę mówiąc że nikt inny nie podoła zadaniu lepiej niż jego syn Jimmy. Oczywiście aktor spłonął rumieńcem. Pracę dostał. Był ponad dwa razy starszy niż postać, w którą się wcielał, ufarbował do roli brwi i włosy na rudy blond a także trochę schudł. Sam Charles Lindbergh za sprzedanie praw do swojej historii skasował zawrotną wtedy sumę 1 mln dolarów. Publiczność jednak sama oceniła wysiłki aktora, wszyscy niemal zgodnie stwierdzili, że Stewart jest za stary do roli. Z tego względu film W duchu St. Louis (The Spirit of St. Louis, 1957) już w dniu premiery okazał się klapą finansową studio Warner Bros. i nie pomogło nawet duże doświadczenie gwiazdy w lotnictwie.

Rodzinna tragedia, która na zawsze zmieniła Jamesa.

Ronald idzie na wojnę. Pożegnanie z mamą i tatą. Źródło: Getty Images

31. Wojna w Wietnamie, która wybuchła w 1955 roku spowodowała sporo konfliktów w rodzinie Stewartów. Pasierb Michael sprzeciwiał się działaniom militarnym, do głosu powoli dochodziła młodzież z generacji Dzieci Kwiatów, między ojczymem a nim dochodziło do spięć na tym tle. Drugi syn Ronald zupełnie na odwrót zapragnął zostać żołnierzem piechoty morskiej i walczyć. W tym czasie w latach 60 sędziwy aktor mocno sympatyzował z Ronaldem Reaganem, który wkrótce stał się także jego przyjacielem. Aktor zaangażował się osobiście w jego kampanię prezydencką. W trakcie rodzinnych obiadów dochodziło więc do wielu kłótni na tle politycznym z dorosłymi dziećmi.

32. Był rok 1969. Ronnie został mianowany podporucznikiem. Tuż przed ślubem jego brata Michaela do domu państwa Stewart dotarły jednak tragiczne wieści. W prowincji Quang Tri w Wietnamie, Ronald i pięciu innych żołnierzy wpadli w pułapkę wroga a następnie zostali ostrzelani z broni maszynowej. Udało się wydostać żywych wszystkich prócz niego. W chwili śmierci miał zaledwie 24 lata. Zrozpaczony James podkreślił że nie ma do nikogo żalu, a Ronald zginął w słusznej sprawie w którą wierzył. Bycie w piechocie morskiej od dawna było marzeniem młodego mężczyzny. Aktor robił wszystko, by jak najszybciej sprowadzić ciało syna do kraju. Oczywiście chciano nakręcić film o śmierci Ronniego, ale James stanowczo się temu sprzeciwił. Ślub brata odbył się tak jak planowano. Niektórzy widzieli jak aktor płacze po cichu w swojej garderobie.

33. Po śmierci pasierba zaszła znaczna zmiana w sposobie bycia Jamesa – bezwiednie gapił się w telewizor skacząc po kanałach, pił więcej niż dotychczas, wychodził z domu tylko gdy miał zagrać w golfa z przyjaciółmi. W niedoli chciał mu pomóc Hank Fonda, namawiając by ten oddał się pracy na planie kolejnego filmu Klub Towarzyski Cheyenne (The Cheyenne Social Club, 1970).

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, a kolegów z planu darzy szacunkiem.

Grace Kelly i Jimmy w 1954 roku. Źródło: Getty Images

34. Gdy na planie wspólnego filmu You Gotta Stay Happy (1948) z Joan Fontaine ciężarna aktorka uległa wypadkowi, Jimmy był jedyną osobą z planu, która odwiedziła pacjentkę w szpitalu. Z wdzięczności Joan upiekła mu tort na 40 urodziny.

35. Stewart zawsze niezwykle czule wypowiadał się o Grace Kelly wspominając że aktorka była piękna, miała niespotykaną klasę, zawsze na planie była uprzejma dla reszty współpracowników, a jej obecność poprawiała humor największym ponurakom (pracowali razem przy filmie Okno na podwórze (Rear Window) w 1954 roku).

36. Ze swoim przyjacielem Hankiem Fondą poróżnił się mocno w temacie polityki. Stewart krytykował jego sztukę Mister Roberts, która według niego była nazbyt przepełniona polityką. Fonda nagabywał nawet ludzi na Times Square namawiając ich do głosowania na Adlai Stevensona – polityka liberała Partii Demokratycznej co nie podobało się jego przyjacielowi. Stewart opowiadał się za Partią Republikańską, To była prawdziwa próba dla ich przyjaźni. James przyznał w wywiadach, że są tematy o których po prostu z przyjacielem nie rozmawia.

37. Kim Novak powiedziała niegdyś o Jimmym że docenia w nim naturalną nieśmiałość i niewinność, że jest dla niej ideałem i najlepszym aktorem z jakim współpracowała w ciągu 30 lat swojej kariery (pracowali razem w tym samym 1958 roku przy Zawrocie głowy (Vertigo) oraz Czarnej magii na Manhattanie (Bell Book and Candle)).

38. Charlton Heston tak wspominał swoją wygraną za tytułową rolę Ben-Hura (1959) w wyścigu po Oscara: Podszedł do mnie Jimmy Stewart nominowany wtedy za „Anatomię morderstwa” i powiedział, mam nadzieję że to ty wygrasz Chuck. Naprawdę nie znałem w branży nikogo takiego.

39. Gdy przyznano Oscara Garyemu Cooperowi za całokształt twórczości aktor był bardzo chory i nie mógł zjawić się na gali osobiście. Jimmy odebrał statuetkę w jego imieniu nie mogąc powstrzymać się od łez. Po ciepłych słowach zakończonych zdaniem jesteśmy z ciebie dumni – publika ucichła, a stacja puściła długi blok reklamowy. Cooper chorował na raka. W ostatnich dniach życia przyjaciela siedział przy jego łóżku, razem słuchali muzyki klasycznej, czytali Biblię i rozmawiali.

James niesie trumnę z ciałem Garyego Coopera.

40. Gdy zmarł kolejny jego przyjaciel z dzieciństwa William Neff, z którym jako nastolatek wykonywał sztuczki magiczne, zadedykował pracę w filmie Szeryf z Firecreek (Firecreek, 1968) właśnie jemu.

41. W latach 70 w Londynie w trakcie grania sztuki Harvey ponownie zżył się ze swoim starym przyjacielem Hankiem, który również w owym czasie pracował w stolicy Anglii. Chodzili na spacery rozmawiając godzinami, a ich wspólne zdjęcia na ławce obiegły świat i zostały umieszczone w magazynie People. Widać na nim jak Stewart gra na akordeonie.

42. Hank zmarł 11 Sierpnia 1981 roku. Wszyscy rok po roku opuszczali Jimmy’ego i także tym razem trwał przy łóżku przyjaciela do ostatnich chwil. Ich trudna, ale prawdziwa przyjaźń trwała 50 lat. Po jego odejściu powiedział jedynie Właśnie straciłem najlepszego przyjaciela.

Najlepsi przyjaciele. Henry Fonda i James Stewart.

Ciekawostki z planu filmowego czyli jak stał się Panem Fasolką Szparagową

Z Alfredem Hitchcockiem na planie filmowym.

43. Ze względu na wątłą posturę nie był w stanie unieść Margaret Sullavan partnerującej mu w filmie Śmiertelna zawierucha (The Mortal Storm, 1940). Tego wymagała od niego jedna z ważniejszych scen, musiano więc posłużyć się specjalną aparaturą. Otrzymał od kolegów z planu ksywkę Stringbean (Fasolka Szparagowa, pod tym pseudonimem występował również amerykański piosenkarz i komik David Akeman o wątłej budowie ciała).

44. Od filmu Winchester ’73 (1950) rozpoczęła się przygoda Stewarta z serią westernów. Pobierał lekcje od samego Herba Parsonsa – legendarnego strzelca. Po premierze krytycy rozpływali się w zachwytach – pisano że Stewart jeździ konno i rzuca lassem tak jakby nic innego nie robił w życiu. Ostatecznie z reżyserem Anthonym Mannem aktor zrobił jeszcze kilka westernów.

45. Czasem miał niemałe trudności z płaczem na planie. Aby wymusić łzy podstawiał przed oczy zapaloną zapalniczkę.

46. W pewnym momencie życia zaczął mu doskwierać niedosłuch na jedno ucho. Problemy rozpoczęły się po tym gdy rola w To wspaniałe życie wymagała wskoczenia do lodowatej wody i zanurkowania. O ironio to właśnie po skoku do wody jego bohater – młody George Bailey traci słuch na jedno ucho.

47. Dopiero w latach 50 zaczęto patrzeć na aktora inaczej. Po wojnie ożenił się, został ojcem, stał się dojrzalszy, świadomy i umocnił swoją aktorską pozycję. Wcześniej nie dawano mu szans na wielką karierę.

48. Ku zaskoczeniu wielu wielbicieli w 1952 roku przyjął rolę klauna mordercy w filmie Największe widowisko świata (The Greatest Show on Earth). Wzorował się na zachowaniu i grze Lona Chaney (gwiazdy kina niemego i pierwszych horrorów), chciał spróbować być prawdziwie złym charakterem na ekranie więc w dużej mierze miała na to wpływ ciekawość. Zatrudnił nawet Emmetta Kelly’ego artystę cyrkowego, by nauczył go różnych sztuczek oraz scenicznych zachowań typowych dla klaunów. Wysiłki opłaciły się. Za swoją rolę otrzymał nominację do Oscara.

49. Po Oknie na podwórze Alfreda Hitchocka kariera Jamesa rozkwitła na dobre, stał się najlepiej zarabiającym aktorem detronizując samego Johna Wayne’a i okrzyknięto go królem Hollywood.

50. Inaczej było z filmem Zawrót głowy (Vertigo, 1954) Hitchcocka. Dziś to kolejny klasyk wtedy był zbyt pogmatwany i tajemniczy i trudny dla publiczności. James uznał nawet, że klapa finansowa filmu oznacza koniec jego kariery.

51. Konsekwentnie odmawiał reżyserowania, produkcji i tworzenia scenariuszy gdyż uważał że w świecie filmu jego jedynym talentem jest granie.

52. Gdy w 1961 roku zmarł jego schorowany ojciec Alexander, Jimmy był tak zrozpaczony, że prawie 1,5 roku nie był w stanie stanąć przed kamerą.

Fotos z filmu „Okno na podwórze”.

53. Na planie filmu Klub Towarzyski Cheyenne (The Cheyenne Social Club) James bardzo polubił filmowego zwierzaka – konia imieniem Pie. Towarzyszący mu na planie Hank Fonda naszkicował dla przyjaciela wizerunek zwierzęcia, pokolorował farbami i oprawił w ramkę. 10 dni później koń zdechł więc dla Jamesa obrazek był cudowną pamiątką.

54. Wielki renesans kariery Jimmy Stewart przeżył gdy stacje telewizyjne zaczęły dogadywać się z wytwórniami i emitować stare filmy zwłaszcza w paśmie świątecznym. Tak też narodziła się legenda filmu To wspaniałe życie, odtąd obowiązkowa pozycja na Boże Narodzenie w amerykańskiej telewizji.

55. Przez wiele lat jeździł tym samym samochodem. Kiedy w końcu się popsuł ponownie zdecydował się na Volvo. Lubił ten model auta ze względu na wysoki dach i sporą przestrzeń na nogi co w przypadku jego wzrostu było kluczowe.

56. W 1978 roku został spikerem w spotach reklamowych w przerwach meczów ligi NFL Games.

Zmierzch kariery, ostatni blask fleszy i strata ukochanej żony

Kadr z filmu „Harvey”.

57. Był znany z powiedzenia, że jest świadkiem śmierci Hollywood. Dzisiejsze filmy bazują tylko na szokowaniu widza, tęsknię za robieniem filmów, które wzruszą kobiety do łez – mawiał.

58. W 1970 roku sztuka Harvey z jego udziałem odniosła tak ogromny sukces, że przez następne tygodnie miejsca były wykupione co do jednego. Krytycy piali z zachwytu, w końcu po 20 latach aktor powrócił na Broadway i to w roli, którą wykreował również na ekranie (Harvey w reżyserii Henry’ego Kostera, 1950). Jego bohater Elwood P. Dowd jest osobliwym jegomościem w średnim wieku, którego bliska relacja z niewidzialnym wielkim królikiem niepokoi bliskich i powoduje masę niespodziewanych zdarzeń. Postać gigantycznego królika została zaczerpnięta z folkloru celtyckiego. Termin Pooka (lub Púca) oznaczający duszka ukazującego się pod postacią włochatego stworzenia, przynoszącego ludziom zarówno szczęście jak i pecha, padł kilkukrotnie w filmie. Po sukcesie sztuki trasę przedłużono o kolejne tygodnie a sam Jimmy otrzymał sporą podwyżkę. Mimo tego, odmówił kolejnych występów. Nie czuł się już dobrze, tournee dało mu się we znaki i wyczerpało organizm.

„Harvey”

59. Po ostatnim występie, który miał miejsce w Londynie (to wtedy skłóceni Hank i Jimmy się pojednali) publiczność nagrodziła go owacją na stojąco trwającą 10 minut. Tak bardzo zżyty z postacią królika aktor, zawołał go żartobliwie na scenę i kazał mu się ukłonić po czym ustąpił miejsca niewidzialnemu zwierzakowi, by ten nacieszył się sławą, na co publiczność zareagowała gromkim śmiechem i aplauzem.

60. W latach 70 nie mógł odnaleźć się w filmie, był wyraźnie zmęczony występowaniem w nowych produkcjach. Występował jako gość m.in w show Deana Martina (najsłynniejszego wykonawcy niezwykle chwytliwego Let it Snow!), potem zaś zaproponowano mu własny program i nazwano go The Jimmy Stewart Show. Aktor bardzo chciał by u jego boku wystąpiła żona lecz producenci nie wyrazili zgody uzasadniając to tym, że Gloria nie jest aktorką i nie dotrzyma mu kroku. Zorganizowano więc casting na „żonę” na potrzeby programu, lecz trwało to naprawdę długo gdyż aktorki były onieśmielone obecnością tak doświadczonego i uznanego aktora. Ostatecznie show okazało się porażką. Program zdjęto po jednym sezonie. James został odebrany jako stary,zmęczony życiem, rozkojarzony i zakłopotany na planie dziadek, nie lubił też formy w jakiej powstawało show –  przez lata przyzwyczajony był do innego rodzaju pracy na planie. Słowem nie potrafił się odnaleźć w nowej rzeczywistości i zaakceptować zmian wkraczających w świat filmu.

61. W 1972 roku raz jeszcze wystąpił w nowej odsłonie filmu Harvey tym razem dla telewizji.

62. W 1973 roku otrzymał Złoty Glob za rolę w Hawkins. Mimo, że serial osiągnął sukces i proponowano mu wyższą gażę aktor odmówił współpracy przy kolejnym sezonie.

63. Lata 80 to czas przyjmowania honorów – został uhonorowany na gali Pantheon American Film Institute (AFI), mowę wygłosił ze sceny Dustin Hoffman. W przemowie podkreślił, że James Stewart jest wzorem dla aktorów z jego pokolenia. W 1985 roku odebrał honorowego Oscara za całokształt twórczości.

64. W 1983 roku córka Alfreda Hitchcocka Patricia (po mężu O’Connell) jego jedyna spadkobierczyni zaprosiła Jamesa i Glorię Stewart na Toronto Film Festival. Tam ponownie wyświetlano filmy jej ojca w odrestaurowanych, ulepszonych wersjach. Filmy Hitchcocka łącznie zarobiły wtedy 50 mln dolarów i zostały wreszcie docenione przez krytyków i publiczność.

65. W 1982 roku powstał film Z prawej strony drogi (Right of Way) z samą Bette Davis. Film został nakręcony dla raczkującej wtedy telewizji HBO, jednak nikt nie chciał oglądać starych, schorowanych ludzi, sam film również traktował o chorobach i przemijaniu czego Amerykanie nie przyjęli z entuzjazmem mimo takich legend w głównych rolach.

Pomnik Jamesa Stewarta w Indianie PA. Źródło: Uniquely PA.

66.75 urodziny aktor świętował w rodzinnym miasteczku Indiana. Na powitanie przybyły tłumy fanów, odsłonięto również pomnik aktora, który stoi niedaleko miejsca, w którym niegdyś mieścił się sklep jego ojca.

67. W 1989 roku aktor wydał tomik poezji Jimmy Stewart and his poems.

68. W 1991 roku podłożył głos postaci szeryfa Wylie Burpa w bajce Amerykańska opowieść: Fivel jedzie na Zachód (An American Tail II: Fivel Goes West). Jego partie osobiście reżyserował Steven Spielberg. Była to jego ostatnia rola w kinie.

69. W 1994 roku na raka płuc zmarła jego ukochana żona. Gloria odmówiła dalszego leczenia chcąc odejść w spokoju w domu i z godnością. Już wtedy James miał za sobą operację serca i wykryty nowotwór skóry. Jego zdrowie diametralnie się pogorszyło po odejściu żony. Jak wielu starszych ludzi gdy traci miłość życia stwierdził, że nie chce dłużej żyć i cieszy się, że niedługo dołączy do żony w niebie. Jego ostatnie słowa skierowane do rodziny miały brzmieć Glorio, idę do Ciebie!

Gloria i Jimmy w 1975 roku. Źródło: Johnson/ Associated Newspapers / Rex Features.

Konserwatysta, człowiek z zasadami

70. Jimmy Stewart był wielkim przeciwnikiem koloryzowania starych filmów. Choć doceniał i podziwiał nowe technologie i nowo powstałe filmy uważał tak dużą ingerencję w stare dzieła za niemoralną i niesprawiedliwą w stosunku do ekipy filmowej, która pracowała na taki, a nie inny efekt w poprzednich latach. Dotyczyło to głównie specjalnego oświetlenia, osób zajmujących się zdjęciami, makijażem i kostiumami, które w czerni i bieli musiały spełniać określone wymogi. Nowe kolorowe wersje sędziwy aktor przyrównał do pstrokatych kreskówek, a gdy natknął się w telewizji na To wspaniałe życie w wersji kolorowej nie mógł oglądać filmu dalej gdyż według niego utracił całą swoją magię (podobnego zdania był zresztą także Hank Fonda). Zeznawał nawet w tej kwestii przed kongresem w Waszyngtonie wraz z innymi aktorami.

71. W latach 1934-1991 James nie licząc ról teatralnych zagrał łącznie w aż 113 produkcjach (kino i telewizja).

Postępująca choroba, dojmująca samotność i ostatnie dni

72. Pewnego wieczoru niefortunnie potknął się o doniczkę z rośliną w swojej sypialni. W szpitalu stwierdzono że znów wraca wcześniej leczony rak skóry, a jego serce jest już bardzo słabe, w kolejnych miesiącach był hospitalizowany ponownie. Zmarł w wieku 89 lat w swoim domu w otoczeniu najbliższych. Przyczyną był atak serca spowodowany zakrzepicą. Odszedł 2 lipca 1997 roku.

73. Na uroczystościach pogrzebowych zjawiło się ponad 3000 ludzi – bliskich, przyjaciół, wielbicieli, ludzi ze świata filmu. Został pochowany z honorami z udziałem armii w asyście salwy honorowej z 21 wystrzałami. Spoczywa obok Glorii na Forest Lown Cemetry w Glendale w Kalifornii. Jego córka Kelly powiedziała po jego odejściu prasie że jej ojciec był najbogatszym człowiekiem w mieście. Była to parafraza zakończenia To wspaniałe życie. W filmie w dedykacji dla Georga, którą podarował mu Anioł napisane jest Nikt nie jest nieudacznikiem jeśli ma przyjaciół. James Stewart miał oddanych i prawdziwych przyjaciół, z niektórymi z nich przyjaźnił się do samego końca.

74. W 2007 roku U.S. Postal Service wydało znaczek pocztowy z podobizną Jamesa. W uroczystości w Universal Studio Hollywood wzięły udział jego dzieci Kelly, Judy, Michael oraz aktor i przyjaciel rodziny Robert Wagner.

Miasteczko Indiana dzisiaj czyli dziedzictwo Jamesa Stewarta

Znak powitalny przed wjazdem do miasta. Źródło: Indiana Gazette.

Miasteczko Indiana w stanie Pensylwania (około 14 tys mieszkańców) uwielbia Jamesa Stewarta. To niewiarygodne, ale jego nazwisko jest częścią dużego biznesu do dziś. Indiana zarabia na atrakcjach turystycznych związanych ze swoim najsłynniejszym mieszkańcem, ale widać w tym też nutkę nostalgii i patriotycznej dumy. Przed wjazdem do miasta przyjezdnych wita tablica informująca, że to rodzinne miasteczko Jimmy’ego Stewarta.

W Indianie turyści z całego świata odwiedzają muzeum mu poświęcone nazwane The Jimmy Stewart Museum, mogą przechadzać się drogą przy której stoi dom w którym się wychował, a jego głos podpowiada z głośników czy można przejść przez pasy. Odsłonięty został pomnik, a w październiku 2020 roku rozpoczęto malowanie muralu. Co najciekawsze co roku odbywa się w Indianie w grudniu It’s a Wonderful Life Festival (w programie świąteczne smakołyki, wspólne śpiewanie kolęd, poznawanie starych świątecznych zwyczajów). Mimo pandemii festiwal odbywa się również obecnie. Na plakacie reklamującym widnieje a jakże…słynny kadr z filmu przedstawiającego Georga Bailey w objęciach rodziny.

James Stewart w młodości mieszkał przy North 7st. Źródło: MyGenealogyHound

Legenda Jamesa Stewarta przynajmniej w USA jest wiecznie żywa, mam nadzieję że i tutaj tak będzie za sprawą tego wpisu. Całe jego życie mogłoby posłużyć za scenariusz do niejednego filmu. Dzięki, że dobrnęliście do końca. Gdy to pisałam, niejednokrotnie przecierałam oczy ze zdumienia.

W stworzeniu listy ciekawostek pomogła mi lektura książki Marka Eliota James Stewart – Biography (2006).

It’s a Wonderful Life!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *