Premiera 6 marca
Cóż za piękny dzień (A Beautiful Day in the Neighborhood, 2019) Prawdziwa historia wielkiej przyjaźni pomiędzy kompozytorem i aktorem Fredem Rogersem, a dziennikarzem Tomem Junodą (w filmie zmienione personalia). Fred był także bardzo lubianą w Ameryce osobowością publiczną. Jego pogoda ducha, optymizm i dobroć zjednały sobie serca nie tylko widzów, ale również sympatię z początku sceptycznego i sztywnego młodszego dziennikarza. Pod wpływem Freda mężczyzna zmienia swoje podejście do życia, a także uczy się od starszego przyjaciela uprzejmości i empatii.
Dla kogo? Przede wszystkim dla wielbicieli Toma Hanksa i fanów filmów opartych na prawdziwych wydarzeniach. Hanks nie raz i nie dwa pokazał, że jest wielkim aktorem dysponującym ponadprzeciętnymi umiejętnościami wcielania się w każdą postać. Ta sympatyczna historia pokrzepi i poprawi humor w szare, przedwiosenne wieczory. Grają też Matthew Rhys i Chris Cooper.
Niewidzialny człowiek (The Invisible Man, 2020) – horror z Elisabeth Moss w roli głównej zbiera bardzo pozytywne recenzje zarówno od krytyków jak i widzów mających za sobą seans (obecnie 91 % na Rottentomatoes, 7,6 na IMDB).
To historia Cecilii Kass żyjącej w toksycznym związku z naukowcem. Jej bogaty i wpływowy mężczyzna popełnia samobójstwo zostawiając kobiecie w spadku dużą fortunę. Cecilia zaczyna jednak podejrzewać, że nagła śmierć nie jest przypadkiem. Kilka splotów wydarzeń i kolejne dni sprawiają, że bohaterka zaczyna obsesyjnie wierzyć w to, że czyha na nią ktoś obcy, w dodatku ktoś kogo nie widać.
Dla kogo? Dla tych, których cieszy renesans współczesnego horroru, i tych którzy są rozczarowani ostatnimi latami wypełnionymi słabymi, do bólu przewidywalnymi koncepcjami i jumpscare’ami. Niewidzialny człowiek to zmyślne połączenie filmu grozy i Sci-Fi. Lubicie takie klimaty? Marsz do kina. Grają Elisabeth Moss, Oliver Jackson-Cohen, Aldis Hodge i Michael Dorman.
Naprzód (Onward, 2020) – to najnowsza animacja Disneya i Pixara. Ta szalona opowieść rozgrywa się w magicznym świecie i opowiada o dwóch braciach – Ianie i Barley’u Lightfoot, którzy pewnego dnia wyruszają w podróż. Podróż to niezwykła, gdyż chcą spotkać swojego ojca i spędzić z nim jeden dzień. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ich tata zmarł gdy byli jeszcze bardzo mali. Nie pamiętają więc go, ale zapragną odszukać.
Dla kogo? Dla znudzonych ostatnimi dokonaniami Disneya, tworzącego wciąż nowe filmy aktorskie na podstawie swoich starszych bajek. To bardzo świeża propozycja tej wytwórni nastawiona na sukces komercyjny. Możemy spodziewać się świetnej technicznie animacji oraz opowieści z morałem. W oryginale głosy podkładają Tom Holland, Chris Pratt czy Octavia Spencer.
Biały, biały dzień (Hvítur, Hvítur Dagur, 2019) – film powstał w kolaboracji Dania, Islandia, Szwecja. Skandynawskie kino czaruje najczęściej innością, spokojem i nierzadko pięknymi zdjęciami. To historia byłego szefa policji Ingimundura, który musi się zmierzyć z traumą po tragicznej śmierci żony. W dodatku jego małżonka ginie dokładnie w tytułowy biały, biały dzień. Stare islandzkie przysłowie mówi, że wtedy nieba nie można odróżnić od ziemi, zmarli mogą mówić do tych, którzy wciąż żyją. Ingimundur odkrywa pewną tajemnicę, której poznanie pozwoli mu zrozumieć prawdę o sobie i relacji z ukochaną.
Dla kogo? Dla widzów lubiących oszczędne, islandzkie kino i tamtejsze zapierające dech w piersiach widoki. Dramat w reżyserii Hlynura Pálmasona będzie wyświetlany w wybranych kinach studyjnych. Grają Ingvar Sigurðsson, Ída Mekkín Hlynsdóttir, Hilmir Snær Guðnason.
Jakub, Mimmi i gadające psy (Jēkabs, Mimmi un runājošie suņi, 2020) – to animacja łotewskiego twórcy filmów i pisarza Edmundsa Jansonsa. Rzecz dzieję się w Rydze, a widz poznaje Jakuba i Mimmi. Kuzynostwo nie za bardzo za sobą przepada, a znudzony Jakub poznaje pewnego razu gang. Nie jest to jednak zwyczajny gang, bo należą do niego gadające psy. Dzieciaki będą musiały zapomnieć o wzajemnej niechęci i zawrzeć rozejm gdy okazuje się, że jeden z czworonogów zaginął, a ulubiony park Mimmi ma zostać zrównany z ziemią.
Dla kogo? Dla rodzin z dziećmi i fanów nietypowych animacji. Film łotewskiego twórcy ma bardzo wysoką ocenę na IMDB – 7,7. Zwiastun wygląda bardzo zachęcająco.
Sala Samobójców. Hejter (2020) Oczekiwania są duże, to film Jana Komasy chwilę temu nominowanego do Oscara za Boże Ciało. Co z tego wyjdzie nie wiem. Zwiastun nie wygląda dla mnie zachęcająco, a od premiery Sali Samobójców z Kubą Gierszałem minęło już 9 lat. Mimo to, trzymam kciuki i może Komasa zaskoczy i stworzy coś wyjątkowego. Odpowiedź poznamy w kinach 6 marca.
Fabuła będzie się skupiać na historii Tomka, który zostaje przyłapany na popełnieniu plagiatu, a w konsekwencji wydalony z uczelni. Chłopak nie przestaje pobierać pieniędzy od rodziców swojej przyjaciółki. Wszystko jednak sypie się jak domek z kart, gdy prawda wychodzi na jaw, a państwo Krasuccy tracą do niego zaufanie. Upokorzony Tomek zostaje z niczym, ale gdy pojawia się intratna propozycja pracy i możliwość otrzymania dostępu do poufnych danych, postanowi skorzystać z okazji i inwigilować swoich dawnych dobroczyńców.
Dla kogo? Sala samobójców. Hejter opisywany jest jako thriller. Wciąż gorące nazwisko Jana Komasy może odczarować ten gatunek w naszym polskim kinie. 9 lat temu Sala Samobójców z Kubą Gierszałem zrobił niemałe zamieszanie. Czy tak będzie i tym razem? Premiera już dziś 6 marca. Grają Maciej Musiałowski, Vanessa Aleksander, Danuta Stenka, Jacek Koman, Agata Kulesza i Maciej Stuhr.
Premiera 13 marca
W lesie dziś nie zaśnie nikt (2020) – to próba stworzenia dobrego horroru na polskim podwórku. Reżyserem jest Bartosz M. Kowalski, który pokazał już w Placu zabaw, że potrafi stworzyć atmosferę napięcia i odpowiedni klimat. Film ma być pierwszym polskim prawdziwym slasherem. A fabuła wygląda bardzo klasycznie zgodnie z takim typem filmów. Grupka młodzieży uczestniczy w leśnym obozie z dala od cywilizacji i bez dostępu do internetu. Czyha na nich coś, co sprawi że będą musieli walczyć o przetrwanie.
Dla kogo? Dla tych, którzy stracili wiarę, że w naszym kraju powstanie dobry film grozy. Może tym razem coś zaskoczy i będziemy mogli mówić o pierwszym dobrym polskim slasherze od lat (nędzne próby były już w Porze mroku z 2008). Czy u nas też można stworzyć dobry horror z ciekawymi wielowymiarowymi postaciami? Ja podchodzę do tego tytułu z szacunkiem i doceniam próbę, jak będzie – zobaczymy. Odpowiedź już w połowie marca. Grają Julia Wieniawa, Wiktoria Gąsiewska, Mirosław Zbrojewicz, Gabriela Muskała, Piotr Cyrwus czy Wojciech Mecwaldowski.
Guns Akimbo (2019) – jak ja lubię ostatnie wybory zawodowe Daniela Radcliffa. Po Harrym Potterze, Brytyjczyk nie musi już nic udowadniać. Jest dobrym aktorem, a będzie jeszcze lepszym. Nie szczędzi sobie aktorskich wyzwań, a jednym z nich może stać się rola Milesa w najnowszym komediowym filmie akcji Guns Akimbo.
Miles wiedzie nudne życie kanapowca i nawet nie zdaje sobie sprawy, że w jego na pozór spokojnym mieście na ulicach rozgrywają się krwawe walki na śmierć i życie, a wszystko można zobaczyć online ku uciesze internautów. Nieświadomy Miles loguje się w grze i odtąd jego życie się zmienia na zawsze. Okazuje się, że musi ocalić swoją byłą, w której nadal się podkochuje, a tym samym walczyć z niebezpieczną kobietą imieniem Nix.
Dla kogo? Dla fanów Daniela Radcliffa po Harrym Potterze, dla tych co cenią dobrą rozrywkę, rozpierduchę, humor w jednym. To jedna z najciekawszych premier w marcu. Oprócz Daniela grają Samara Weaving, Ned Dennehy i Natasha Liu Bordzizzo.
Jezioro dzikich gęsi (The Wild Goose Lake, 2019) – kameralne kino w soczystych neonowych barwach w reżyserii Yi’nan Diao. Główny bohater filmu Zhou Zenong jest szefem gangu złodziei. Pewnego razu przypadkiem zabija policjanta i zostaje za nim wystawiony list gończy i obiecana duża nagroda dla tego, kto go schwyta. W ukryciu pomaga mu luksusowa prostytutka Liu Aiai. Jezioro dzikich gęsi to mieszanka, kryminału, filmu gangsterskiego i akcji.
Dla kogo? Dla wielbicieli specyficznego azjatyckiego kina, ciekawych milczących bohaterów z przeszłością, wyjętych spod prawa. Film ma również stanowić komentarz do obecnej sytuacji Chin, w której obywatele tego kraju są poddawani stałej obserwacji w czasie totalnej kontroli społeczeństwa. Grają Ge Hu, Lun-Mei Kwei, Regina Wan i Fan Liao.
Premiera 20 marca
Ciche miejsce 2 (A Quiet Place Part II) – na drugą część tego światowego hitu widzowie czekali dwa lata. Po wydarzeniach z poprzedniej części, Evelyn, Regan i Marcus muszą wyjść z domu i poznać otaczający ich niebezpieczny świat. Nadal muszą poruszać się bezszelestnie lecz wkrótce przekonają się, że potwory wyczulone na dźwięki nie są jedynym zagrożeniem czyhającym na zewnątrz.
Dla kogo? Ano dla tych, którzy przebierali nogami na wieść o kontynuacji tego horroru. Zakończenie otwarte aż prosiło się o rozwinięcie historii matki i dzieci walczących o przetrwanie w świecie potworów wabionych hałasem. Również wielbiciele talentu Emily Blunt powinni wybrać się do kina, wielu mówi że to jej najlepsza rola w karierze. Do obsady dołączył również Cillian Murphy znany ostatnio głównie z serialu Peaky Blinders. Reżyserem ponownie jest mąż aktorki John Krasinski.
Eastern (2019) – to najnowszy z dwóch jak dotąd filmów Piotra Adamskiego (drugi to krótkometrażowe Otwarcie z 2016 roku). W zwiastunie porównywany jest do filmów Lanthimosa i Igrzysk śmierci co może temu debiutowi wyrządzić dużą krzywdę. To buduje już na starcie duże oczekiwania. Eastern to wizja Polski z powszechnym dostępem do broni. Główne bohaterki zostają uwikłane w dziwną intrygę i wplątane w konflikt między dwiema zamożnymi rodzinami. Toczą one między sobą niebezpieczną grę, w której wszystkie chwyty są dozwolone.
Dla kogo? Zapowiedzi zuchwale porównują klimat filmu do tego, który tworzy choćby Lanthimos w Kle. Idźcie do kina, by na swojej skórze przekonać się że w Polsce kręci się nie tylko komedie romantyczne z białym plakatem. W ostatnim czasie dowodów na to jest całe mnóstwo: Boże Ciało, Bogowie, Cicha noc, Zimna wojna, Monument. Może to kolejny udany eksperyment i tego typu kino zagości u nas na stałe? Umieram z ciekawości. Grają Maja Pankiewicz, Paulina Krzyżańska, Marcin Czarnik, Bartłomiej Krat i Magdalena Kuta.
Smak Pho (The Taste of Pho, 2019) – to historia ojca i córki. Ojciec jest wietnamskim kucharzem, który próbuje znaleźć swoje miejsce w stale pędzącej, zatłoczonej Warszawie. W jego kuchni króluje smak tradycyjnej zupy pho. Nieoczekiwany powrót szefa skutkuje tym, że Long musi porzucić swoje ukochane zwyczaje na rzecz nowych wymagań szefa restauracji. Tymczasem jego córka ukrywa przed swoimi szkolnymi kolegami tradycyjnie przez niego szykowany posiłek, który codziennie przynosi do szkoły.
Smak Pho to dramat produkcji polsko-niemieckiej i opowieść o trudnej relacji ojca i dojrzewającej córki, zmagających się z życiem codziennym z dala od swojego ojczystego kraju. Grają Thang Long Do, Lena Nguyen, Gia Khai Ton, Aleksandra Domańska, Bogusława Pawelec i Wojciech Zieliński.
Dla kogo? Po prostu – dla miłośników zwyczajnych, życiowych historii opierających się na relacjach międzyludzkich. Widzowie będą mieli okazję poznać również trochę bogatą kulturę Wietnamu i zobaczyć tradycyjne dania kuchni azjatyckiej.
Premiera 27 marca
Mulan (2020) – to opowieść znana od wieków inspirowana legendą o dzielnej dziewczynie, która na wieść o obowiązkowej służbie militarnej, decyduje się udawać mężczyznę, by ochronić schorowanego ojca, jedynego męskiego członka rodziny. Już w 1998 roku Disney stworzył animację w konwencji musicalu dodając postaci Li Shanga i zabawnego smoka Mushu (w polskiej wersji językowej Jerzy Stuhr). Dziś wiadomo, że obu tych postaci nie będzie, nie usłyszymy również znanej ścieżki dźwiękowej. A szkoda. Chciałabym usłyszeć w filmie Zrobię mężczyzn z was. Źródło mówi, że rezygnacja z ważnych postaci podyktowana jest protestami ruchu #metoo. Nie do zniesienia był fakt, że Mulan zakochuje się w kapitanie, w dodatku on śmie wydawać jej rozkazy (nie ma znaczenia fakt, że dziewczyna udaje żołnierza, a w armii ktoś musi wydawać rozkazy bo tak to działa). Mogłabym tak jeszcze narzekać długo, tylko po co.
Dla kogo? Dla miłośników Disneya dużych i małych, a także tych którzy z sentymentem patrzą na kolejne filmy aktorskie tej wytwórni. Mulan to przede wszystkim kino przygodowe, z niezłymi scenami walk, kino familijne dla całej rodziny. Ciekawić może również zmiana dotycząca postaci, usunięcie tych które w kreskówce były bohaterami kluczowymi, a wstawienie zupełnie nowych (np Xian Lang). Jak to się sprawdzi? Odpowiedź w kinie. Grają Yifei Liu, Donnie Yen, Li Gong i Jet Li.