Zobacz jeśli chcesz się naprawdę wzruszyć.
(Możliwe spojlery!)
Wpis nie bez powodu publikuję w Dzień Zakochanych. Wiele par świętuje 14 lutego, a bardzo częstym pomysłem na spędzenie miłego wieczoru tego dnia, jest właśnie seans filmowy z ukochaną osobą. To mit, że mężczyźni nie oglądają romansideł i łzawych historii. Wielu z nich potrafi docenić dobry melodramat. Komedie romantyczne z kilkoma wyjątkami kończą się tak samo, mają przewidywalny scenariusz i bywają po prostu najzwyczajniej w świecie głupawe. To skutecznie odstrasza od tego gatunku płeć męską. Muszę przyznać, że sześć filmów z poniższej listy obejrzałam z moim mężczyzną, a niektóre nawet z jego inicjatywy. Część z nich to prawdziwe wyciskacze łez, solidnie przedstawiona historia, wyraziści bohaterowie, a nawet czasem zaskakujący finał. Oto moje sprawdzone zestawienie najpiękniejszych filmów o miłości – różnorodnych i traktujących o silnych emocjach, takich które zapadają w pamięć.
Titanic (1997) reżyser James Cameron – czy jest ktoś, kto nie zna tej historii? Film opowiada o tragedii jaka wydarzyła się naprawdę w roku 1912 kiedy to ocean pochłonął ponad 1500 ofiar. Ogromny transatlantyk zatonął po zderzeniu z górą lodową znikając na dnie. Reżyser James Cameron opowiedział jednak w swoim filmie fikcyjną historię płomiennego romansu Rose (Kate Winslet) i Jacka (Leonardo DiCaprio), pasażerów statku. Ona – dama z wyższych sfer, on biedak, do którego los uśmiecha się w grze w pokera – wygrywa bilet na dziewiczy rejs. Na przekór różnicom klasowym rodzi się między nimi uczucie. Oczywiście historia ta nie może mieć szczęśliwego zakończenia. Niektóre sceny ukazane w filmie przeszły już do historii – Rose pozująca do aktu w drogocennym naszyjniku, scena miłosna w aucie czy też uwalnianie ukochanego z łańcuchów…siekierą. W tym obrazie ujrzymy perfekcyjną scenografię, piękne kostiumy, a także usłyszymy wspaniale dobraną muzykę skomponowaną przez Jamesa Hornera. Do Titanica bezsprzecznie pozostaje sentyment, a po latach obraz nie utracił swojej magii i wzrusza tak jak dawniej.
Pokuta (Atonement, 2007) reżyser Joe Wright – film, który potrafi wzruszyć największego twardziela. Historia ma swój początek w latach 30 ubiegłego wieku.Trzynastoletnia Briony (Saoirse Ronan) śledzi syna służącej i odkrywa , że ten romansuje z jej starszą siostrą Cecilią (Keira Knightley). W jej ręce wpada również obsceniczny list miłosny napisany przez Ronny’ego (James McAvoy) adresowany do Cecilii. Do serii nieszczęśliwych wydarzeń dochodzi po tym jak Briony opierając się na przypuszczeniach oskarża mężczyznę o gwałt na jej kuzynce Loli. Wyobraźnia dziecka jest wyjątkowo wybujała przez co bardzo niebezpieczna. Zeznania dziewczynki skazują niewinnego Ronny’ego na więzienie, a później przymusowe zesłanie na bitwę pod Dunkierką. Młodzi zakochani muszą zmierzyć się z trudem rozłąki i braku możliwości kontaktu. Wkrótce wybuchnie wojna, a młodsza siostra zda sobie sprawę ile zła potrafią wyrządzić słowa i zacznie żałować swego czynu. Lecz czy nie będzie za późno, by odwrócić bieg zdarzeń?
Pamiętnik (The Notebook, 2004) reżyser Nick Cassavetes – obraz, którego akcja dzieje się w latach 40 i kolejny, którego scenariusz oparty jest na powieści. Historia burzliwej i trudnej miłości Duke’a (Ryan Gosling) i Allie (Rachel McAdams). Po wielu latach Duke czyta pamiętnik pewnej starszej kobiecie chorej na Alzheimera. W filmie nie zabraknie chwil wzruszeń, a nie raz będziemy nerwowo obserwować bohaterów i ich poczynania, zwłaszcza że nie wszystko będzie usłane różami, a Allie zniknie z życia chłopaka na długich siedem lat…
Ostatnia miłość na ziemi (Perfect Sense, 2011) reżyser David Mackenzie – to nietypowy film w tym zestawieniu. Nietypowy i zarazem bardzo wciągający, wbił mnie w fotel pozostawiając na sam koniec w niedowierzaniu. Zobaczymy tu rozpaczliwą próbę pogodzenia się z końcem świata tym bardziej trudną, że dopiero co rozkwitło między dwojgiem ludzi uczucie (Eva Green i Ewan McGregor). Co by było gdybyśmy stopniowo w niewytłumaczalny sposób tracili po kolei wszystkie zmysły? Jest to wizja przerażająca, ale też na swój sposób interesująca. Ostatnia miłość na ziemi to piękny film o miłości i pragnieniu bycia kochanym bez względu na wszystko.
Miłość (Amour, 2012) reżyser Michael Haneke – wiem, że nie tylko ja tak mam. Wzrusza mnie miłość i oddanie ludzi, którzy powoli dobiegają już do kresu swojego życia i przeżyli je ze sobą do samego końca. Szczęśliwe dotąd starsze małżeństwo przechodzi najtrudniejszą z prób gdy Anne (Emmanuelle Riva) zapada na ciężką chorobę, która z czasem postępuje i zamienia ostatnie lata ich wspólnego życia w pasmo cierpień. Zostanie przy niej mąż Georges (Jean-Louis Trintignant), ale nic nie będzie już takie jak przedtem. Jeśli szukacie wzruszeń, sięgnijcie po ten tytuł. To nie jest film, który traktuje tylko o starości i przemijaniu, ale pokazuje jak bardzo trudnych wyborów czasem trzeba dokonać jeśli kocha się prawdziwie. Zasłużenie obsypany nagrodami (m.in. Oscar, Złoty Glob, BAFTA).
Delikatność (La Délicatesse, 2011) reżyser David i Stéphane Foenkinos – początek tego francuskiego filmu mógłby być spokojnie szczęśliwym zakończeniem wielu historii o miłości. Widzimy szczęśliwe młode małżeństwo, przed którym rozciąga się dobra wspólna przyszłość. Jeden wypadek odmienia na zawsze los Nathalie (Audrey Tautou). Będąc wdową zamyka się w sobie i stroni od towarzystwa mężczyzn. Wszystko zmieni się gdy kilka lat po stracie męża pozna w pracy wyjątkowego mężczyznę Marcusa (François Damien). Ten film ma wspaniale dopasowany tytuł bo jest po prostu delikatny. Bardzo subtelny. Opowiada o powoli rodzącym się uczuciu dwojga różnych od siebie ludzi ze smutną przeszłością. W bardzo nienachalny acz uroczy sposób pokazuje, że druga miłość choć z początku tak niechciana, może być prawdziwą i otworzyć nas na lepsze jeśli tylko pozwolimy jej zostać.
Always (O jik Geu-dae-man, 오직 그대만, 2011), reżyser Il-gon Song – bokser z mroczną przeszłością i ona niewidoma, lecz pełna pogody ducha dziewczyna. Być może już to widzieliście w Hollywood, ale koreańskie kino jest inne, specyficzne i warto poznać tę historię bliżej – gwarantuję. To piękna opowieść o rodzącym się uczuciu, oddaniu i przemianie wewnętrznej człowieka, który przez długi czas nie widzi dla siebie nadziei. Piękna Jung Hwa okazuje się być dla niego ratunkiem i ukojeniem. Sam obraz ma najbardziej przewidywalne-nieprzewidywalne zakończenie, po którym można się dosłownie spłakać. Wzruszający, magiczny i piękny film o miłości.
Zanim się pojawiłeś (Me Before You, 2016) reżyser Thea Sharrock – mówią, że przekazuje złe wzorce (ze względu na zakończenie), ale film ten musiał pojawić się w moim zestawieniu, bo bardzo mi się spodobał. Bogacz Will (Sam Claflin), który ma wszystko z wyjątkiem zdrowia i młoda, pełna zapału dziewczyna Lou (Emilia Clarke). Spotykają się gdy on staje się zgorzkniały i nieszczęśliwy po tragicznym wypadku, który paraliżuje go od szyi w dół. Zdany na innych i niezdolny do wykonania zwykłych codziennych czynności przegania kolejne opiekunki i staje się cyniczny do cna. Lou postanawia mu pokazać, że życie ma sens i warto dać sobie szansę na szczęście bez względu na wszystko. Czasu jest mało zwłaszcza gdy dziewczyna odkrywa zamiary swojego podopiecznego.Film wzrusza i ukazuje to, jak tragedia odmienia człowieka i jego sposób myślenia. Oraz jaki ma ona wpływ na najbliższych, którzy podejmują walkę o szczęśliwe życie.
Jeden dzień (One Day, 2011) reżyser Lone Scherfig – to seria złożonych z sobą historii z życia dwojga przyjaciół – Emmy (Anne Hathaway) i Dextera (Jim Sturgess). Postanawiają się spotykać co roku tego samego dnia 15 lipca. Spotkania te kontynuują przez 20 lat. W tym czasie wiele się wydarzy, poznają co to ból, miłość, cierpienie, sukcesy i porażki. Dowiedzą się jak ważna jest obecność drugiej osoby, a ich przyjaźń niejednokrotnie wystawiona zostanie na ciężką próbę. Nie ma tu zbytnio lukru. Taka słodko-gorzka opowieść o dwóch mijających się bratnich duszach, które nie zauważają, że miłości nie trzeba szukać bo jest tuż obok.